Nasz wspólny pokój

        Pałac jest jedną z najznakomitszych rezydencji w stylu rosyjskiego baroku, w skład całego kompleksu wchodzi jeszcze wiele innych pomniejszych pałaców i budowli, ogrody i parki ze stawami i dodatkowymi budynkami.
        Początek temu miejscu dała Katarzyna I na nierównych i bagiennych terenach , które dostała od swego męża Cara Piotra I. Monarchini kazała wybudować na nich mały park z niewielką oranżerią.

Fasada pałacu

Pawilon boczny ze złoconymi kopułami

        Po licznych przebudowach pałac otrzymał 300 metrową fasadę, której lekkości nadaje nieprzerwany rząd okien oraz liczne elementy wertykalne, kolumny i atlasy.
        Zastosowano także grę intensywnych kolorów, błękitu, bieli i matowego złota posągów.

Kolejka do wejścia

        Żeby obejrzeć ten kompleks pałacowy trzeba przygotować się na odstanie w kolejce. Nie idzie to tak sprawnie i mimo wczesnej pory na miejscu, czekaliśmy ponad 2h na kupienie biletów.

W korytarzu

        Zwiedzanie zaczynamy od Sali Balowej o powierzchni około 900 m². Ściany sali pokryte są niemal w całości lustrami i kinkietami (696 lamp), co zwłaszcza w nocy daje efekt nieograniczonej przestrzeni, a sufit w całości pokryty jest freskiem.
        Sala została ozdobiona wyjątkowo rozrzutnie i tam, gdzie nie ma luster i kinkietów, umieszczone są małe złote rzeźby.

Po sali przechadzają się statyści w szatach z okresu rozkwitu Pałacu

        Do zwiedzania poza Salą Balową dostępnych jest około 5-7 sal. Zwiedzanie przebiegło nam w dużym tłoku, którego nikt nie kontroluje.

No to w drogę po salach

Zdobione z przepychem jest wszystko, włącznie z sufitami

Sala Obiadowa

Z deserem przy piecu kaflowym

Caryca przyjmuje gości

A tutaj jej portret

Zielony salonik

        Poza Salą Balową kolejny najważniejszy punkt wycieczki to Bursztynowa Komnata. Powstała w 1701 roku, a jej ściany w całości zostały pokryte bursztynem, zadania tego podjął się uwczesny architekt z Gdańska.
        Komnatę można było podziwiać do II wojny światowej, w 1941 roku Niemcy wywieźli komnatę, która po wojnie zaginęła. Dziś w pałacu znajduje się rekonstrukcja stworzona na trzechsetną rocznicę założenia Petersburga.

Ciekawy efekt

        Po tak wyczerpującej wycieczce wracamy na obiad do Sankt Petersburga. Pogoda się poprawiła i smog na szczęście poznikał. "Atakujemy" więc ponownie najbliższy punkt przy hotelu czyli sobór św. Izaaka.

Przy ładnej pogodzie od razu inne wrażenie

        Ten obiekt poza swoją imponującą wielkością i bogatym wystrojem architektonicznym, dysponuje jednocześnie jednym z najlepszych punktów widokowych w mieście - na szczycie znajduje się taras widokowy. We wnętrzu świątyni znajduje się muzeum.

Czas przekroczyć progi świątyni

Widok na miasto

Kierunek na Ermitaż

Port przy Newie

        Ze szczytu soboru udajamy się na główną ulicę miasta w poszukiwaniu miejsca na obiad, oczywiście w grę wchodzi tylko ulica Nevsky Prospekt.
        Newski rozpoczyna się tuż przy Pałacu Admiralicji, którego złota iglica widoczna jest na wewnętrznym odcinku prospektu.

Początek Nevskiego Prospektu

        Tuż przy ulicy Katedra Kazańska. Świątynia zainspirowana bazyliką św. Piotra w Rzymie, która otacza kolumnadą Plac Kazański. Nad nawą główną soboru znajduje się wielka, pozłacana kopuła.
        W czasach radzieckich w soborze znajdowało się Muzeum Ateizmu i Religii. Dziś ponownie pełniący funkcje sakralne i jest zaliczany do najpiękniejszych świątyń miasta.

Mijamy też liczne mostki nad kanałami, na nich statki turystyczne

Nareszcie nasz obiad

        Zaczynamy naszą pieszą wędrówkę na koniec ulicy. Jest to bardzo ciekawa wycieczka z uwagi na zabudowę i historię. Nazwa ulicy została nadana od osoby Aleksandra Newskiego - XIII-wiecznego, rosyjskiego bohatera narodowego, księcia Nowogrodu, który w 1240 r. nad Newą odparł wojska szwedzkie.
        Na Newskim wielu dostojników budowało swoje rezydencje, są tu też zlokalizowane świątynie i to nie tylko te prawosławne. Jest to także główna ulica handlowa miasta oraz spełnia funkcję reprezentacyjną. W dni świąteczne odbywają się tu pochody, a co noc tętni tu życie w klubach i restauracjach.

Można znaleźć i takie widoki :)

Fasada budynku biblioteki

        Pałac Aniczkowa wraz z mostem Aniczkowskim, najbardziej popularne miesjce wśród turystów na całej ulicy, sam pałac jest drugim najstarszym pałacem miasta. Most zdobiony jest czterema kompozycjami rzeźb z brązku pt. „Ujarzmienie konia przez człowieka”.

Na ulicy panuje chyba zawsze ogromny ruch zarówno pieszych jak i samochodów

Zapis w cyrylicy

Postój taksówek i trafiają się czarne wołgi:)

Koniec ulicy wieńczy rondo ze złotą gwiazdą rosyjską zatkniętą na iglicy

        Po takim spacerze należy nam się nagroda i trafiamy do pobliskiej retauracji o charakterze orientalnym.

Rzut oka na menu

Do zamówienia dodatkowo fajka wodna

Rozluźniamy się

I opuszczamy knajpkę po północy

Życie nocne

Jak widać ruch samochodów nie zamiera

A tu polski akcent, w kinach "Samotność w sieci"

Ermitraż z perspektywy chodnika

        Nie odmówiliśmy sobie również tego wieczoru oglądania niewątpliwej atrakcji jaką jest podnoszenie mostów. Na brzegach również przyciąga to ogromną ilość ludzi.

A tutaj taniec z ogniem

Widok na drugi brzeg

Mosty idą w górę

        Z kolejnymi niedoborami snu kładziemy się prawie nad ranem, to już nasza ostatnia noc w tym jakże pięknym mieście...

Copyright © rosja.ladra.pl 2010, Designed by Ladra WebStudio